Niedawno trafiliśmy przypadkiem na prace pewnej francuskiej artystki i ilustratorki: Sandrine Esrade Boulet, która łączy sztukę fotografii, grafiki ze sztuką uliczną...
To co nas urzekło to nie wspaniały warsztat czy imponująca technika, ale poczucie humoru, dystans i wyobraźnia, dzięki której przedstawia i "poprawia" Paryż w zupełnie nietypowy i zabawny sposób.
W ciemnych zakamarkach miasta można natknąć się na jej murale i instalacje.
Nas jednak najbardziej zaciekawiły i rozbawiły jej zdjęcia, które sama potem przerabia w zupełnie proste ale urocze i zaskakujące obrazy.
Przekonajcie się sami:
Sandrine Boulet - sztuka wyobraźni |
Sandrine Boulet - sztuka wyobraźni |
Sandrine Boulet - sztuka wyobraźni |
Sandrine Boulet - sztuka wyobraźni |
Sandrine Boulet - sztuka wyobraźni |
Sandrine Boulet - sztuka wyobraźni |
Sandrine Boulet - sztuka wyobraźni |
Sandrine Boulet - sztuka wyobraźni |
Niby nic wielkiego, a jednak.
Trzeba przyznać, że takie kreatywne i nietypowe spojrzenie na Paryż i przestrzeń miejską pobudza wyobraźnię.
Nawet jeśli nie wywołuję jęków zachwytu to z pewnością wywołuje uśmiech na twarzy. Pozwala na chwilę zapomnieć o rzeczywistości takiej jaką ją widzimy i przenosi w świat dziecięcych marzeń i fantazji.
Pozwala spojrzeć na dobrze znane miejsca, które mijamy bez namysłu każdego dnia, w zupełnie inny sposób. Dostrzec w nich coś więcej niż obdrapany mur, dziura w ścianie...
Sandrine Boulet - street art |
Sandrine Boulet - street art |
Sandrine Boulet - street art |
Sandrine Boulet - street art |
Sandrine Boulet - street art |
Sandrine Boulet - street art |
Sandrine Boulet - street art |
Sandrine Boulet - street art |
Mamy nadzieję, że Wam również spodobały się prace Sandrine Boulet.
Oczywiście w sieci można znaleźć ich dużo więcej, między innymi na stronie artystki, ale bardziej zachęcamy do poszukania ich i im podobnych na żywo, w Paryżu.
Można spotkać tu wiele przykładów podobnego podejścia do sztuki wkomponowanej w miasto, które staje się swoistą galerią.
Zupełnie inną niż te które można podziwiać w Luwrze, czy Muzeum Orsay.
Niestety sztuka uliczna bywa ulotna, ale też nie znosi próżni.
Nawet jeśli część z instalacji czy murali już zniknęła możecie być pewni że pojawiły lub pojawią się kolejne na jej miejsce.
Trzeba mieć tylko szeroko otwarte oczy :)
A jak Wam podobają się te niecodzienne prace i sam pomysł?
Trafiła do Was?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz